Na początku tego roku ważne zezwolenia na pobyt w Polsce posiadało prawie 423 tys. cudzoziemców, jak podaje Urząd do Spraw Cudzoziemców. Polska stała się bezpieczną przystanią dla osób z różnych krańców świata i dla osób w różnym wieku. Mieszkają, pracują i studiują u nas osoby m.in. z Ukrainy, Białorusi, Japonii, Korei, Indii i wielu innych. Szczerze mówiąc, nie zdawałam sobie sprawy, że aż tyle różnych narodowości przebywa w Polsce. Dla jednych był to świadomy wybór a dla innych konieczność, ale dla wszystkich bez względu na powód jest to przygoda – życie w innym kraju na emigracji.
BEZPIECZNA PRZYSTAŃ
Polska jest miejscem bezpiecznym i spokojnym. Wielu obcokrajowców nazywa Polskę swoim domem, chociaż ich prawdziwy dom jest daleko za granicami Polski, to jednak tutaj czują się dobrze i bezpiecznie. Tutaj odnaleźli spokój i swoje miejsce – na chwilę lub na dłużej. Jedni przyjechali tu na studia lub do pracy. Drudzy na wakacje i się zakochali nie tylko w Polsce, ale w Polce lub Polaku. A jeszcze inni schronili się tutaj, uciekając przed wojną. Powodów jest wiele i każda osoba, kryje za sobą indywidualną historię. Teraz ich życie toczy się w Polsce. Po wielu rozmowach zrodził się pomysł na ten cykl wywiadów – POLSKA OCZAMI OBCOKRAJOWCA.
INNY PUNKT WIDZENIA
Obcokrajowcy doceniają Polskę i Polaków. Zachwycają się kulturą, historią, językiem, krajobrazem i polską kuchnią. Polaków widzą jako otwartych i gościnnych. My Polacy z natury jesteśmy nieufni i zdystansowani wobec obcych. Jednak z czasem (jak już się oswoimy) potrafimy okazać wsparcie i serdeczność cudzoziemcom, którzy wybrali nasz kraj jako nie tylko miejsce na urlop, ale również jako miejsce do życia na stałe. Spoglądają na Polskę i na nas Polaków świeżym okiem. Dzięki nim oraz licznym rozmowom i my również możemy spojrzeć na siebie z innej perspektywy. Widzą plusy i minusy życia w Polsce, których my nie dostrzegamy, bo albo nie zawracamy na to uwagi, albo już się przyzwyczailiśmy do pewnych rzeczy. Wielu rzeczy także nie doceniamy, a powinniśmy.
JĘZYK POLSKI
Zdecydowanie łatwiej jest w dużych miastach, gdzie obcokrajowców jest więcej i można się dogadać po angielsku z Polakami. Zadziwiające jest jednak to, że wiele osób podejmuje trud nauki języka polskiego, który jest uważany za jeden z najtrudniejszych języków. Zachwycają się nim i posługują na co dzień. To jest imponujące i godne podziwu, bo nie jestem pewna czy ja na ich miejscu dałabym radę nauczyć się polskiego. Na szczęście jestem Polką i to mój ojczysty język. Miałam okazję słuchać obcokrajowców mówiących po polsku i mówili całkiem nieźle. Każda taka osoba budzi we mnie ogromny respekt, bo nasz język jest po prostu trudny. Poza tym, moim zdaniem jest to wyraz szacunku i zaangażowania.
SKĄD POMYSŁ NA TEN CYKL?
Szukając partnera do nauki języków obcych, poznałam wiele osób, które uczą się języka polskiego z różnych powodów, bo np. mieszkają w Polsce, odwiedzili Polskę, mają partnera – Polaka. Wysłuchałam kilku historii, które dały mi do myślenia. Uświadomiły mi parę spraw, o których wcześniej nie myślałam, nie zwracałam uwagi, bo były dla mnie oczywiste. Za zgodą moich rozmówców zaprezentuję kilka osób i ich historie z Polską w tle. Nie wyczerpię tutaj tematu ani nie przedstawię wszystkich jego aspektów. To będą jedynie wybrane zagadnienia. I raczej będą to pozytywy niż negatywy. Nie chcę się skupiać na polityce, religii, dyskryminacji itd. to oczywiście też jest ważne, ale nie w tym cyklu. Bardziej zależy mi na przedstawieniu osób, które darzą Polskę sympatią i potrafią spojrzeć na nią z dystansu.