FOTOGRAFIE TWORZONE Z MIŁOŚCIĄ

@fotobalans / Małgorzata Źródłowska

Małgorzata Źródłowska to utalentowana Pani fotograf i właścicielka studia fotograficznego Fotobalans. Zakochana w fotografii odkąd wzięła pierwszy raz aparat do ręki. Jest pełna pasji i zaangażowania. Kocha swoją pracę i dba o zadowolenie swoich klientek. Jest kreatywną profesjonalistką. Z natury jest optymistką. Zwraca uwagę na emocje, te prawdziwe i szczere oraz na szczegóły. Najbardziej wzrusza ją szczęście. Jej ulubionym zajęciem jest zatrzymywania momentów szczęścia w kadrach. W ten sposób tworzy niezapomnianą pamiątkę na lata z miłością i pełnym zaangażowaniem.

FOTOGRAFIA JAKO PASJA

cameras on white background
Photo by Karolina Grabowska on Pexels.com

Katarzyna: Kiedy zaczęła się Twoja pasja fotografowania?

Małgorzata: Wiem, zabrzmi to trochę cukierkowo, ale ja od dziecka wiedziałam, że fotografa to będzie moja praca i pasja. Jako mała dziewczynka, siadałam przy dużym stole u babci w salonie i prosiłam Ją aby pokazała mi po raz kolejny swoje zdjęcia. Ściągała wtedy z kredensu stare pudło, nie miała zdjęć uporządkowanych w albumie. Mogłam je brać do ręki i każdemu przyglądać się z bliska. To były stare, czarno białe fotografie, lekko wyblakłe, niektóre pogniecione, porwane. One miały klimat, pamiętam to uczucie oglądaliśmy je wspólnie z Babcią. Ona z niedowierzaniem powtarzała “no ja nie wiem, ile razy jeszcze będziesz chciała oglądać te same zdjęcia.” Uwielbiałam zgadywać, kto jest na zdjęciu. Pamiętam że śmiałyśmy się, kiedy znowu myliłam kogoś na zdjęciu. W fotografii najbardziej lubię ten klimat wspomnień. Błysk w oku, kiedy przypomina się dana historia. Jeśli chodzi o zdjęcia, czuje się totalną romantyczką.

Co najbardziej lubisz fotografować?

Najbardziej lubię fotografować ludzi! Zawsze to czułam. Nie rozumiałam jak można robić zdjęcia martwej naturze. Pamiętam taką rozmowę z koleżankami w dzieciństwie, mówiłam wtedy, że kiedyś będę fotografować ludzi codziennie. Będę robić stylizowane i na maksa pozowane zdjęcia studyjne. To się stało, czas zweryfikował też to, że bardzo polubiłam fotoreportaż. Zdjęcia, dzięki którym łapie chwile. Nic nie planuje.

Co czujesz kiedy sięgasz po aparat?

Kiedy sięgam po aparat przed sesją zdjęciową czy też fotoreportażem, najpierw czuje adrenalinę. Trochę drżą mi ręce i zastanawiam się czy to widać. Czuje stres, chęć zrobienia pięknych kadrów, dobrych ujęć. Kiedy robię pierwsze zdjęcie, zapominam o całym Bożym świecie. Czuję skupienie na emocjach modeli/modelki. Często kiedy jakieś zdjęcie spodoba mi się już na aparacie nie przestaje się uśmiechać. A czasem krzynkę, z emocji coś na zasadzie “woow ale pięknie.” Ostatnio na sesji wymsknęło mi się “ ale zajebiście wyszłaś” Po czym spojrzałam się na modelkę, i powiedziałam “ ups, przepraszam emocje mnie ponoszą” Ona zaczęła się śmiać i atmosfera totalnie się rozluźniła. Tak jest na sesjach pozowanych.

Natomiast podczas fotoreportażu, jestem maksymalnie skupiona na swojej pracy, Obserwuję emocje ludzi, reakcje na poszczególne zdarzenia. Jestem wtedy nad wyraz spokojna, ze skupieniem staram się łapać wszystko w dobre kadry. Wiem, że wówczas trudno się ze mną do gadać – jestem świecie fotografii – a tu dzieje się magia.

Co Ci daje fotografia?

Dziś daje mi pieniądze, to takie przyziemne stwierdzenie ale prawdziwe. Dzięki swojej największej pasji zarabiam. Daje mi także poczucie spełnienia, radość, chęć tworzenia, chęć bycia kreatywną. Bywa, że daje mi stres, niezadowolenie, łzy, i godziny spędzone przed monitorem. Nie zawsze jest kolorowo. Czasem mam wrażenie że jest tyle świetnych fotografów na rynku że powinnam spakować swoje “zabawki” i zająć się czymś innym pytanie tylko czym. Wtedy mój mąż daje mi największe wsparcie, mówi, że robię dobrą robotę. A ja mu wierze, chociaż jak patrzę na niektóre moje prace sprzed lat, widzę że kocha mnie bardzo a jeszcze bardziej we mnie wierzy.

Portrety – kochasz je najbardziej, dlaczego?

Kocham je najbardziej, jestem taką portretową marzycielką. Uwielbiam tą dziedzinę fotografii całym sercem. Dążę do tego, aby dzięki moim portretom było widać osobowość danego człowieka. Prawdziwe emocje wypisane na twarzy, błysk nadziei w oku, smutek wypisany na twarzy, grymas niedopowiedzenia, radość dziecka. uśmiech babci, dumnego dziadka!

Wyróżniam trzy typy portretu: schlebianie fotografowanej osobie, obiektywne odwzorowanie portretu i mój ulubiony typ, czyli szukanie osobowości portretowej danej osoby. Ten rodzaj fotografii najczęściej kojarzymy z pozowanym zdjęciem, jednak nie zawsze tak jest. W moim odczuciu dobry portret to przede wszystkim pokazanie emocji/charakteru danej osoby.

Twoja sesja i wrażenia z nią związane?

Pewnie pytasz o sesję, z której niedawno zdjęcie opublikowałam na moim Fanpage na Facebook. Tą sesję wykonałam z myślą o 3 rocznicy ślubu, to był prezent do mojego męża. On jest marynarzem i prezent w postaci zdjęć z sesji wydawał mi się najlepszym jaki mogę mu zrobić na odległość. Fotografka Justyna, która mi wykonała te zdjęcia wprowadza świetną atmosferę na sesji i dzięki Niej czułam się dobrze po drugiej stronie obiektywu.

Lubisz być po drugiej stronie aparatu?

Lubię kiedy robi mi zdjęcia mój mąż, podoba mi się jego sposób patrzenia na mnie i to w jaki sposób pokazuje mnie na swoich zdjęciach.

Czym dla Ciebie jest fotografia?

Fotografia jest dla mnie zachowaniem wspomnień na zawsze.

FOTOGRAFIA JAKO ZAWÓD

retro photo camera above wooden table
Photo by Brett Sayles on Pexels.com

Kiedy zdecydowałaś się zostać fotografem zawodowo?

Pierwszy raz pomyślałam o tym, aby otworzyć swoją działalność fotograficzną na początku wakacji w 2014 roku, dokładnie 27 sierpnia otworzyłam działalność. Szybko działam, najpierw o czymś pomyślę, zrobię to i potem zastanawiam się co dalej. Pamiętam, że miałam wówczas trochę zleceń, swoja mini bazę klientów, pomysł na swoje zdjęcia. Ale wówczas to okazało się być za mało. W grudniu 2014 zamknęłam działalność ze łzami w oczach, czułam się wtedy fatalnie. Ale udawałam że nic takiego się nie stało. Straciłam wszystkie swoje oszczędności, ale kto nie ryzykuje nie pije szampana.

Przeszło mi wtedy przez myśl, że muszę nauczyć się na swoich błędach i jak kiedyś będzie mi dane otworzyć jeszcze raz swoją działalność bardziej to przemyśle. Drugi raz zdecydowałam się zająć się fotografią zawodowo w 2017 roku, wtedy mieliśmy plany z Darkiem że po ślubie otworzymy swoje studio, On będzie się zajmował sprawami technicznymi a ja robieniem zdjęć, kontaktem z klientami. I tak się stało miesiąc po ślubie dokładnie 17 października 2017 roku, otworzyliśmy nasze studio Fotobalans. To była przemyślana decyzja, mieliśmy pomysł na tą firmę. Od 3 lat realizujemy nasze cele, krok po kroku!

Co najbardziej lubisz w swojej pracy?

Najbardziej w swojej pracy lubię robić zdjęcia. Aranżować sesje, tworzyć, kreować. Bardzo lubię poznawać nowe osoby, ciekawi mnie to kim są, ludzie którzy wybierają mnie na swojego fotografa, czym się zajmują, lubię słuchać przeróżnych opowieści podczas sesji. Ludzie się przede mną otwierają, myślę że to dobra cecha fotografa. Lubię to zaskoczenie, efektami naszej współpracy.

Co czujesz podczas sesji?

Odpowiem podobnie, jak przy pytaniu “Co czujesz kiedy sięgasz po aparat” Przed trochę drżą mi ręce i zastanawiam się czy to widać. Czuje stres, chęć zrobienia pięknych kadrów. Kiedy robię pierwsze zdjęcie, zapominam o całym Bożym świecie. Skupiam się na emocjach modeli/modelki. Często kiedy jakieś zdjęcie spodoba mi się już na aparacie nie przestaje się uśmiechać. A czasem krzyknę z emocji coś na zasadzie “woow ale pięknie”

Jakie sesje wykonujesz?

Wykonuje sesje: ciążowe, kobiece, rodzinne, dziecięce, noworodkowe, wizerunkowe, ślubne. Robię również fotoreportaże: urodziny, panieński, ślub, chrzest, komunia święta.

Studio czy plener co lubisz bardziej?

Na chwilę obecną na równi. Gdybym musiała się określić wybrałabym studio. To jest moje miejsce na ziemi.

Odbiór zdjęć. Jakie są wrażenia Twoje i klienta? Euforia? Satysfakcja?

Najbardziej lubię, kiedy swoje sesje obierają panie które były wcześniej na sesji kobiecej. Uwielbiam to wzruszenie, dumę kiedy widzą się takie piękne. Często jest tak że dziewczyny wychodzą ode mnie po sesji i zaczynają się akceptować. Dzięki tym sesją, moją misją stało się takie fotografowanie ludzi, takie dostrzeganie w nich piękna, aby czuli się wyjątkowi, spełnieni, pewni siebie, dumni. Wierzę że tego typu sesja moją być swego rodzajem terapii dla osób, które czują się zakompleksione, zagubione, czują brak pewności siebie.

Najbardziej pamiętna sesja to…?

Sesja, a w zasadzie kilka zdjęć które zrobiłam mojej Mamie. To było rok przed Jej śmiercią. Jedno ze zdjęć, które jej wykonałam jest u mojej siostry, brata i mojej chrzestnej w domu. Mam je również u siebie w domu i w Fotobalans. To zdjęcie, przypomina mi jaką kobietą była, jaką wspaniałą Mamą. Jestem Jej wdzięczna za to że pozwoliła mi się sfotografować, chociaż zawsze powtarzała, że nie lubi siebie na zdjęciach. Tym bardziej, że kiedy robiłam Jej te zdjęcia, Ona była bardzo chora. Kiedy zobaczyła te zdjęcia, powiedziała: Wiesz Małgosiu, nie widać na tych zdjęciach że jestem chora. A ja odpowiedziałam: Nie widać, Mamo za to widać że jesteś Piękna i Dobra.”

Najlepsza sesja z której jesteś najbardziej dumna to…?

Jak wyżej, nie ma dla mnie na chwile obecą zdjęć z których jestem bardziej dumna.

Wyobrażasz sobie życie bez fotogragowania? Bez tej pasji w życiu?

Tak, umiem sobie to wyobrazić, na pewno miałabym więcej czasu na odpoczynek. Ale myślę że byłabym nieco inna, taka szara myszka. Chociaż teraz nie czuję się różową myszką (to żart, moje żarty nie są śmieszne). W każdym razie, niedawno odkryłam że odkąd na zdjęciach które wykonuje, pokazuję swoją faktyczną wizje, one podobają się bardziej. Po 3 latach robienia zdjęć, właściwie codziennie, dochodzę do wniosku że chce je robić, tak aby było widać że wkładam w te fotografię swoje serce i swoją wizje artystyczną.

Powoli przestaję się bać, opinii innych, a co ludzie powiedzą, a co sobie o mnie pomyślą. Nie chce robić modnych zdjęć, to wiedziałam od początku, odkąd pracuje jako fotograf. Chcę robić takie zdjęcia, które za 10 lat będą równie dobre jak dziś. A nie takie, które jak ktoś zobaczy to powie „no tak w 2018 roku były modne pastelowe zdjęcia” Nie po raz pierwszy wychodzę ze swojej strefy komfortu, mówię o tym głośno.

Będąc fotografem czujesz się pełniejsza? Czujesz, że to „powołanie”? To Twoja droga?

Wiesz, mniej więcej od roku czuję, że to moje “powołanie”, czuję swoją misję w tym zawodzie.

Robiąc zdjęcia uszczęśliwiasz innych ale też siebie?

Uszczęśliwiam, dziś wiem to na pewno.

Jakie masz fotograficzna marzenia? Co jeszcze chciałabyś zrobić?

Mam w głowie pewien projekt fotograficzny, o którym jeszcze nie chce mówić. Chcę trochę nad nim popracować, a wtedy na pewno pokażę go w sieci. To trochę nie po mojemu, bo często zanim pomyślę to zrobię, ale chcę aby tym razem było inaczej.

Gosiu, serdecznie dziękuję Ci za rozmowę i szczere odpowiedzi, za ten prywatny i intymny akcent. Bardzo się cieszę, że zechciałaś właśnie ze mną podzielić tymi dość osobistymi refleksjami. Jestem Ci za to bardzo wdzięczna. Życzę Ci wielu sukcesów i szczęścia w życiu zawodowym i prywatnym. Jesteś niesamowitą osobą. Dzięki Tobie i ja zobaczyłam całkiem inną siebie. Poczułam się piękną i pewną siebie kobietą – Dziękuję. O mojej sesji u Gosi można przeczytać tutaj.

Zapraszam serdecznie sesje fotograficzną do Gosi oraz na jej stronę internetową Fotobalans oraz profile na Facebooku oraz na Instagramie.

Posts created 39

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Posts

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.

Back To Top
Translate »